środa, 24 sierpnia 2011

Niepoprawny optymizm...


Rok temu jako psycho24 miałem przygodę z Salonem 24. Zaczęło się od "uczonego kolegi" z tajemniczego US (Na początku było Słowo...), który uważał, że przysięga Prezydenta Komorowskiego jest nieważna...
Tym razem wdepnąłem w jeszcze ciekawszy przypadek dyskutanta, który twierdzi, że zjawisk fizycznych i myślenia logicznego nie da się oszukać. Po dwóch listach "uczony kolega mechanik" stwierdził: Te drzewa ścinały skrzydła samolotu a nie na odwrót jak Pan sugeruje!!!!Stad logiczny wniosek, ze to metal ścina drzewa. Kończę pozdrawiam i niech to kończy nasza polemikę. Cóż, tam gdzie jest bezgraniczna wiara w to, że 2+2=5 a czarne jest białe rozum idzie spać i kończy się dyskusja... Co może zrobić ptak ze skrzydłem pokazuje obrazek...

piątek, 19 sierpnia 2011

Brzoza i skrzydło...

Wiedziałem, że ktoś już zrobił ten eksperyment! (początek 1 minuty...)
http://www.youtube.com/watch?v=QHZY0-XUmMA#t=1m1s

czwartek, 18 sierpnia 2011

Moje pomysły!


Niestety, ten fragment jest pod koniec, a odtwarzają się jedynie pierwsze trzy minuty...

W celu umożliwienia Polakom łatwego i bezpłatnego dostępu do informacji publicznej w tym do baz danych i statystyki publicznej deklaruję, że w formule partnerstwa publiczno prywatnego z organizacjami pozarządowymi zostanie opracowany serwis internetowy, który będzie realizował te zadania. W szczególności Polacy otrzymają prawo do łatwego dostępu przez Internet do wszystkich materiałów edukacyjnych naukowych i eksperckich wytworzonych przez sektor publiczny lub na zamówienie sektora publicznego z prawem dalszego bezpłatnego wykorzystania. Serwis będzie tak zbudowany, że wyszukiwanie informacji będzie łatwe i szybkie.

Powakacyjne wstrząsy...

Tia... Urlop, urlop i po urlopie... Było super - komary jak... A potem ostatniego dnia pojawiły się ... szerszenie jak... Była straż ogniowa - pozostała niepewność, czy wrócą... Jak Jarosław i PiS...
Skoro o polityce to niech stanie się ... Macierewicz i jego wstrząsy, które obezwładniły statek (powietrzny) w smoleńskiej pułapce. Tym razem Antoś podpiera się "amerykańskim uczonym" Kazimierzem Nowaczykiem, fizykiem polskiego pochodzenia, gdańszczaninem. Pracuje w Centrum Spektroskopii Fluorescencyjnej Wydziału Biochemii i Biologii Molekularnej Szkoły Medycznej Uniwersytetu Maryland (USA), mieszczącego się w Baltimore. Spektroskopia fluorescencyjna to ważna metoda badawcza mająca praktyczne zastosowanie m.in. w fizyce, chemii, biologii i medycynie. [...] Do parlamentarnego zespołu ds. katastrofy smoleńskiej zgłosił się sam. - Podjąłem się tych obliczeń, dlatego że posiadam doświadczenie fizyka eksperymentalnego i moja umiejętność opracowywania danych, często głęboko ukrytych wśród szumów i zakłóceń, jest bardzo pomocna - mówi."
Specjalista od spektroskopii fluorescencyjnej przyjrzał się wykresom z raportu MAK i wyciągnął jak przystało na "amerykańskiego uczonego" śmiałe wnioski. Sławna już brzoza wcale nie zmieniła kursu tupolewa, lecz po ponad 140 metrach nastąpiło coś innego: dwa silne impulsy. Na wykresach przedstawionych przez MAK zobrazowano je jako nagłe zmiany przyspieszenia pionowego. Tak silne, że sam Nowaczyk nie może uwierzyć, że ponad 80-tonowa maszyna w ciągu ułamków sekundy doznała tak silnych zmian wysokości. - Nastąpiła zmiana przyspieszenia od 1,2 g do 0,2 g. To różnica, jaką poczuje osoba, której waga w ciągu pół sekundy zmieni się ze 120 do 20 kilogramów - tłumaczy fizyk. Dodaje przy tym, że nie wiemy, czy to cały samolot raptem (dwukrotnie) opadł w dół i wzniósł się gwałtownie do góry, czy tylko, na przykład, podniosła się część dziobowa, a opadł tył.
Nagle zmiany przyspieszenia pionowego są na wykresach MAK, ale... Nie ma żadnych zmian wysokości (to ta czerwona linia na samym dole). No to mamy problem... Uczony i fizyczny. Ten problem rozpatrywany jest chyba w szkołach! Czy możliwa jest taka raptowna zmiana przyspieszenia bez zmiany przemieszczenia? Wyobraźmy sobie ciało poruszające się ruchem jednostajnie przyspieszonym uderzające w doskonale sztywną przeszkodę. Tu oczywiście kłania się problem zderzenia sprężystego. Kulka odbije się, samochód... raczej nie. Wykres zależności droga(czas) będzie ciągły, ale będzie miał osobliwość (dziubek). Wykres zależności prędkość(czas) będzie już nieciągły - prędkość z wielkości v spadnie do zera. No to pytanie dla "uczonego amerykańskiego" fizyka - jakie bedzie przyspieszenie?
Wróćmy do naszych baranów... Zadanie jest inne. Ciało o masie m w czasie t zmienia przyspieszenie od a0 do a1 w sposób liniowy. To właśnie samolot... I jaka to była siła... Duża i szybka jak błyskawica! W ciągu 0.25 sekundy przyspieszenie działające na samolot o masie 80,000 kilogramów zmieniło się o 1.15 m/s^2. Czy to jest fizycznie możliwe? W gruzińskim toaście jest tekst - wznieśmy toast za tę siłę, co trzyma kapelusz. Ja wznoszę toast za siły umysłowe "uczonego amerykańskiego", coby starczyło mu samozaparcie w poszukiwaniu rozwiązania tej zagadki. Jednocześnie nieśmiało podpowiadam... A może warto poznać zasadę działania czujnika przyspieszenia pionowego. Weźmy prosty przyrząd służący do badania gęstości, areometr. Jak zaczniemy odwracać do góry nogami naczynko z cieczą i aerometrem to co się będzie działo? Że przez wrodzona grzeczności i kulturę nie wspomnę - co będzie, jak naczynko odwrócimy o 180 stopni...



U góry jest wykres "amerykańskiego uczonego" Nowaczyka. jest zgodny nawet co do koloru z wykresem z raportu MAK znanym od pół roku. Fakt, to boli ale "ruskie" potrafili lepiej zrobić PDF'a, czego dowód jest u dołu.

A to własnie "ruska" grafika, ładnie skalująca się w PDF'ie. "Amerykański uczony" Nowaczyk jedynie zmienił skale poziomą. Uważam to, za wybitne osiągnięcie...

Zresztą... To jest rysunek 46 z raportu MAK - tu już os pozioma jest przeskalowana. Tak więc osiągnięcie "amerykańskiego uczonego" nie jest aż tak wielkie...

Jak ktoś jest ambitny jak ja może też poszerzyć obrazek ręcznie. I tu pada pytanie być może dla niektórych paranoidalne... A może Antek jest... "ruskim" agentem działającym pod przykrywką? No bo skoro jego "amerykański uczony" ekspert po pół roku odgrzewa jako nowość raport MAK i tym raportem wali w Państwo Polskie to ewidentnie jest to działanie jak Władimira...

czwartek, 4 sierpnia 2011

Fanfarony i Syfinks...

O tych atrakcjach mówi blondyna (pewnikiem w dresiku z obowiązkowymi tipsami) w reklamie Media Markt nie tylko dla idiotów. Tak więc nastąpił ulubiony czas wakacji - Fanfarony czyli suczki i Syfinks czyli kocio rozkoszują się "państwem" cały dzień, a państwo rozkoszuje się dendrologią... Pogoda od minionego poniedziałku sprzyja!