piątek, 13 kwietnia 2012

Barowa pogoda

Wczoraj na chwile zawitala wiosna. Ocieplilo sie na tyle ze na wybory dziekana pojechalem ubrany do figury w moja wyjsciwa czarna marynarke. Wieczorem zaczelo padac. Docek byl jednak niezlomny. Wrocil. Wypuscil suke. Potem chcial wyjsc. Dla swietego spokoju wydalem zgode. Suka sama wrocila do sionki. Kot ciurlal sie zdecydowanie dlugo. Juz spalem i obudzil mnie. Byl troche mokry. Otulilem go koldra liczac na wspolny sen w takiej pozycji. Skubany wybral spanie w nogach i nie bylo mi wygodnie. A dzis buro i ponuro. Pogoda barowa a trzeba jechac na zajecia...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz