poniedziałek, 11 kwietnia 2011

Polska?

3 komentarze:

  1. Hej Bobson, slusznie piszesz, ale malo Cie widac.
    Zolte tytuly sa prawie niewidoczne a jaskrawo zielone tlo oslepia. Ja wiem ze wiosna....ale.

    Komentator

    OdpowiedzUsuń
  2. Starałem się być wiosenny! Niestety nie wszystko da się skonfigurować. Zieleń jest ostrzejsza, ale nie przewija się. Bardziej wyraziste są tytuły. Będę się upierał przy kolorze - wszak to kolor nadziei, której trochę nam brak...

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej wiosenny Bobsonie. Tera jest piknie, przynajmniej dla mnie. A'propos smolenskiej tablicy (chociaz jak ognia unikam polityki)
    cytata"W rok po katastrofie, prezes pokazał, że znów jest sobą, że teraz dopiero się zacznie. Przed Pałacem Prezydenckim urządził wiec partyjny, mityng wyborczy, który – miejmy nadzieję – więcej osób zraził niż pozyskał. Źle się stało, że tego samego dnia wybuchła afera z tablicą pamiątkową w Smoleńsku. Polska wdowa (-wy), na własną rękę, zainstalowała tablicę, w której zbrodnie katyńską uznaje za ludobójstwo, choć jest to kwestia sporna, takie autorytety jak znawca Rosji, b. doradca prezydenta Reagana, prof. Richard Pipes i prof. Andrzej Paczkowski, są innego zdania. Innego zdania jest też Rosja, w której pani Kurtyka zainstalowała sporną tablicę bez zgody gospodarzy. (Ciekawe, czy w rewanżu Rosjanie zaczną instalować swoje tablice w Polsce.) Rosjanie kilkakrotnie poruszali sprawę tablicy, polskie władze znalazły się w trudnej sytuacji - zdjąć tablicę, to „ulec Ruskim, zakłamywać wraz z nimi Katyń”, nie ruszać tablicy – to narazić stosunki z Rosją i pozwolić się upokorzyć. Stąd już krok do gadaniny prezesa, że ci, którzy „chyłkiem’ zawiesili tablicę na Krakowskim i ci, którzy „chyłkiem” usunęli polska tablicę w Smoleńsku, to jedna sitwa. Miedwiediew nie mógł złożyć kwiatów przed tablicą z ludobójstwem, a Komorowski – przeciwnie, nie mógł ich złożyć przed tablicą rosyjską. Rosjanie bezwzględnie wykorzystali sytuację. PiS ma to, co chciał – zagrożenie stosunków z Rosją. Tak to jest, kiedy politykę zagraniczną zaczynają prowadzić wdowy, a nasze władze na to pozwalają."

    Nic dodac, nic ujac nieprawdaz?

    Komentator

    OdpowiedzUsuń