Coz, wiosna jeszcze nie zawitala w calej rozciaglosci. Wlasnie jest wichura i snieg z deszczem. A wlasnie planowalem wyjechac na zakupki. Wazne ze troche popadalo, bo bylo zdecydowanie sucho a co wiecej po wapnowaniu podlewanie nalezalo sie zwapnowanemu trawnikowi. Zblizajacy sie deszcz najlepiej wyczul domowy zwierzecy barometr. Docent wyszedl i za chwile wrpcol w pospoechu. A co ja tam bede sobie moczyl futerko...
Published with Blogger-droid v2.0.4
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz