środa, 28 marca 2012

Mądrala

Kocio wyszedł tradycyjnie o czwartej rano, ale jakby zrozumiał moje prośby bo wrócił po piątej. Ja teraz coś tam stukam w klawisze a on zalega na kocysiu! Mądra bestyjka! I jak go nie lubić...
Dziś horror dwóch Rad Wydziału - naukawej i ogólnej. Na tej drugiej jakieś głosowania KRK i innych cudów wianków. Boże, jak ja to przeżyję...
A w mojej ulubionej polityce... Miller nie podał ręki Palikotwi, a Kaczafi twierdzi, że Tusku chce zlikwidować polski narów. Tak jak w przypadku wczorajszego zakładowego zebrania pytam się - gdzie jest lekarz!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz